Maseczka ze spiruliny

Każda z nas szuka wyjątkowego kosmetyku, takiego który zadziała jak remedium. Najlepiej by efekty, były widoczne już po pierwszym zastosowaniu. Maseczka ze spiruliny to jeden z tych produktów. Jej skuteczność jest zadziwiająca. Warto polecić ten specyfik osobom, które mają cerę problematyczną – zaczerwienienia są widocznie mniejsze tuż po zmyciu maseczki. Kosmetyk składa się z zaledwie 3 składników i przygotowuje się go samodzielnie.

Na czym polega skuteczność maseczki ze spiruliny? O właściwościach pielęgnacyjnych alg słyszymy od wielu lat. Spirulina to wyjątkowy rodzaj alg – oczyszcza skóra, odżywia ją, ma także działanie kojące, łagodzi podrażnienia, uszczelnia naczynia krwionośne. Jest idealna dla cery trądzikowej (szczególnie przy trądziku różowatym) oraz dojrzałej – ze względu na zawartość protein. Maseczka z alg wygląda pięknie – ma głęboki, ciemnozielony odcień. Pachnie nieprzyjemnie – budzi skojarzenia z pokarmem dla rybek.

Edycja przy użyciu Lumia Selfie

Jak przygotować maseczkę ze spiruliny?

W miseczce mieszamy pół kubka jogurtu i łyżkę sproszkowanych alg, dodajemy 1 łyżkę hydrolatu (opcjonalnie). Hydrolat ma świetne działanie przeciwutleniające oraz antyseptyczne, a więc warto wykorzystać ten produkt w domowej produkcji kosmetyków. Hydrolaty można kupić w sklepach zielarskich.

Wszystkie 3 składniki mieszamy drewnianym lub ceramicznym mieszadełkiem, ważne by nie używać metalowych łyżeczek. Nakładamy na twarz, relaksujemy się przez 20 minut. Po czym zmywamy maseczkę ciepłą wodą.

Sproszkowaną spirulinę możemy dodać też do kąpieli, szczególnie, gdy chcemy ujędrnić skórę i zredukować cellulit. Algi są także cennym składnikiem zielonych wzmacniających koktajli do picia, gdy połączymy je z bananem, sokiem z ananasa i pietruszką oraz kiwi, nie poczujemy specyficznego „rybiego” smaku.

Dodaj komentarz